Urzędy ochrony danych osobowych sześciu państw Unii Europejskiej wszczęły postępowanie prawne przeciwko Google. Firma nie zareagowała na wcześniejsze nakazy zmodyfikowania reguł dotyczących prywatności danych użytkowników jej serwisów.

Polityka firmy Google wykorzystywania danych osobowych użytkowników jej serwisów jest przedmiotem wspólnej akcji, zorganizowanej przez regulatorów rynku danych w Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech, Hiszpanii i Włoszech, a cały program pilotuje francuskie biuro ochrony danych osobowych CNIL. Internetowemu gigantowi grozi nałożenie kar lub restrykcji dotyczących działalności firmy we wszystkich 27 krajach UE.

Od marca 2012 roku koncern Google przyjął nową politykę prywatności i warunków korzystania z różnych produktów firmy, jak wyszukiwarka Google, poczta Gmail czy portal YouTube.

Nowa polityka prywatności przyjęta przez koncern miała połączyć w jednym dokumencie to, co dotychczas znajdowało się w 60 procedurach stosowanych przez firmę na całym świecie i dotyczyło różnych jej serwisów.

Europejskie instancje regulujące rynek danych krytykują nowe procedury Google'a, zwracając uwagę, że użytkownicy nie wiedzą, jakie informacje na ich temat są gromadzone, jak długo firma je przechowuje, ani jak są one łączone przez różne serwisy Google'a.

Ujednolicona nowa polityka prywatności miała sprawić - jak informował jesienią Google - że będzie można łączyć informacje o użytkownikach różnych usług, np. wyszukiwarek, map, portali. Posiadacze kont w różnych serwisach będą traktowani jak użytkownicy Google'a. Dzięki zmianom bardziej trafne mają być wyniki wyszukiwania w produktach firmy.

Koncern nie przewidział opcji niewyrażenia zgody przez użytkownika na zarządzone zmiany, jeśli chce on w dalszym ciągu korzystać z należących do Google'a produktów.

Ewentualne kary finansowe Google nawet nie uszczypną

Kary pieniężne, jakie grożą internetowemu gigantowi nie będą miały dla niego żadnego znaczenia. Najwyższa grzywna, jaką nałożyć może CNIL wynosi 300 tys. euro - czyli mniej więcej tyle, ile Google zarabia w ciągu trzech minut - pisze AP, opierając swe kalkulacje na prognozach zysków firmy na bieżący rok, które opiewają na 61 mld dol. Wielka Brytania może nałożyć karę sięgającą 500 tys. funtów, ale - jak przypomina AP - brytyjscy regulatorzy rzadko korzystają z tej możliwości.

Tym niemniej, gdyby postępowanie prawne przeciw koncernowi zakończyło się zwycięstwem europejskich urzędów ochrony danych osobowych, ucierpiałaby reputacja Google'a.