Szok nad Sekwaną. Najsłynniejszy francuski aktor – Gerard Depardieu – zamierza opuścić ojczyznę i osiedlić się we Włoszech. Tłumaczy, że ma dosyć "głupich" biznesmenów, którzy nie potrafią inwestować we francuskie kino. Twierdzi również, że kariera aktorska "przestała go bawić".

Gerard Depardieu nie zajmuje się już wyłącznie kinem. Kupił winnicę na południu Francji i zaczął produkować wino. W opublikowanym właśnie wywiadzie dla tygodnika „Le Journal de Dimanche” ujawnił natomiast, że zamierza również stworzyć luksusowy hotel w należącej do niego zabytkowej kamienicy w centrum Paryża. W budynku trwają prace remontowe.

Depardieu chce zatem nadal robić interesy we Francji, ale nie zamierza już mieszkać tam na stałe. Jego zdaniem, nadsekwańscy producenci filmowi przestali interesować się ambitnymi projektami artystycznymi.