Filia Luwru powstała w górniczym mieście Lens na północy Francji. Budowa muzeum ze szkła i stali pochłonęła 150 milionów euro. Rocznie ma przyciągać ponad pół miliona turystów.

Centrum sztuki w Lens otworzył prezydent Francois Hollande. Cztery prostokątne budynki z matowego szkła i metalu wzniesiono w miejscu nieczynnej kopalni węgla. Niedaleko znajduje się miejski stadion i hałdy żużlu. Twórcy muzeum chcieli w ten sposób przypomnieć dzieje całego regionu, który przez ostatnie dekady był ściśle związany z przemysłem. 

Zaskakująca dla niektórych lokalizacja nowego oddziału miała zmusić znane na całym świecie muzeum do opuszczenia "bezpiecznego paryskiego kokonu" i sprawić, by pełniło ono rolę "prawdziwie narodowej placówki kulturalnej" - przekonywał dyrektor Luwru Henri Loyrette.

Bardzo ważne było, by oddział Luwru stanął w miejscu, gdzie kultura zanikła. Lens zostało spustoszone przez wszystkie możliwe kryzysy i wszystkie wojny, a zamieszkują je dokładnie tacy ludzie, do jakich chcemy docierać - podkreślił.

W Lens będzie można podziwiać ponad 200 dzieł sztuki wypożyczanych z muzeum-matki oraz wystawy czasowe. Wśród pierwszych eksponatów znalazł się obraz artysty epoki romantyzmu Eugene'a Delacroix "Wolność wiodąca lud na barykady".

Lokalne władze szacują, że nowy oddział Luwru pomoże zrewitalizować region. Dlatego już zapowiadają inwestycje w hotele, restauracje i sklepy z myślą o przyszłych odwiedzających.

To pierwszy oddział Luwru, kolejny ma powstać w 2014 roku w Abu Zabi.