​Nakaz "cieszenia się życiem" wydał mer jednej z francuskich miejscowości. W specjalnym rozporządzeniu rozkazuje mieszkańcom, by tryskali optymizmem. Nie przewidział jednak kar dla osób, które się temu nie podporządkują.

Mer miejscowości Essarts-en-Bocage w zachodniej Francji wyjaśnia, że smutek i pesymizm są  mało konstruktywne. Chce więc zachęcić mieszkańców do cieszenia się tym, co mają i szukania szczęścia.

Teoretycznie dokument ma moc prawną, ale oczywiście nie przewiduje żadnych kar dla osób, które się nowym przepisom nie podporządkują. Rozporządzenie zostało wydane z okazji organizowanego po raz pierwszy w tej miejscowości Festiwalu Radosnej Muzyki, w czasie którego zakazane zostało... śpiewanie ponurych piosenek. Rozporządzenie obowiązywać będzie od 5 do 11 października.

W opublikowanym na stronie internetowej władz miasta rozporządzeniu możemy przeczytać, że: "Wraz z nadejściem jesieni, narażeni jesteśmy na epidemię złego humoru. Jednak Essarts-en-Bocage jest miastem z natury radosnym, a jego mieszkańcy chcą się dzielić szczęściem. Będę mieli szczególną okazję, aby uczynić to w dniach 5-11 października".

W dalszej części rozporządzenia możemy przeczytać, że: "władze miasta zobowiązują wszystkich mieszkańców i ich gości do dobrego humoru. Rozporządzenie obowiązuje w dniach od 5 do 11 października, w godzinach od 8 do 22".