Wystąpienie Ojca Świętego zostało owacyjnie przyjęte przez eurodeputowanych w Strasburgu. Klaskali i ci z prawej, i ci z lewej strony. „Papież pokazał, że nawet laicka Europa ma chrześcijańskie korzenie” – powiedział naszej korespondentce francuski eurodeputowany z UMP, Philip Juvin. „Na przykład kodeks cywilny w wielu krajach ma swój rodowód w 10 przykazaniach” – tłumaczył.

Drodzy eurodeputowani, nadeszła pora, aby wspólnie budować Europę, która nie obraca się wokół gospodarki, ale wokół świętości osoby ludzkiej, wartości niezbywalnych - mówił papież Franciszek podczas swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Jego zdaniem nadszedł czas, aby porzucić ideę Europy, która wcześniej porównywał do "bezpłodnej babci".

Chadekom spodobały się szczególnie słowa o chrześcijańskich korzeniach Europy. Chwalili papieża także za mówienie o tym, że świadomość własnej tożsamości może być wzmocnieniem w walce z fundamentalizmem islamskim, a zapominanie o Bogu rodzi przemoc.

Lewicy przypadły do gustu papieskie apele o socjalny wymiar Europy, walkę bezrobociem i rozwiązanie problemu imigracji. Papież mówił, że musimy walczyć z ludzkim egoizmem w społeczeństwie, bo zbyt wiele osób jest samotnych - mówił w rozmowie z naszą brukselską korespondentką niemiecki eurodeputowany z partii Zielonych, Michael Cramer. Przyznał także, że był oczarowany apelem Franciszka o ochronę środowiska naturalnego i jego pochwałami korzystania z alternatywnych źródeł energii.