„Europa chce ukarać polskich kierowców ciężarówek” - tak francuski dziennik „Le Parisien” zapowiada spotkanie w Paryżu dziewięciu unijnych ministrów transportu. Francja i Niemcy chcą na nim przekonać inne kraje zachodnioeuropejskie oraz kraje skandynawskie do wprowadzenia minimalnej płacy dla zagranicznych kierowców ciężarówek.

„Europa chce ukarać polskich kierowców ciężarówek” - tak francuski dziennik „Le Parisien” zapowiada spotkanie w Paryżu dziewięciu unijnych ministrów transportu. Francja i Niemcy chcą na nim przekonać inne kraje zachodnioeuropejskie oraz kraje skandynawskie do wprowadzenia minimalnej płacy dla zagranicznych kierowców ciężarówek.
Ciężarówki na parkingu (zdj. ilustracyjne) /PAP/Marcin Bielecki /PAP

Według źródeł we francuskim ministerstwie transportu Paryż i Berlin chcą naciskać na Belgię, Austrię, Włochy, Danię, Szwecję, Norwegię i Luksemburg - których ministrowie uczestniczą w spotkaniu - by kraje te zaostrzyły kontrole zagranicznych ciężarówek. Szef francuskiego resortu transportu Alain Vidalis sugeruje bowiem, ze kierowcy z krajów Europy środkowo-wschodniej oraz Półwyspu Iberyjskiego coraz częściej nie przestrzegają prawodawstwa dotyczącego m.in. czasu pracy z powodu presji pracodawców.

Paryscy obserwatorzy podkreślają, ze UE jest coraz bardziej podzielona. Z jednej strony barykady znajduje się dziewięć krajów zachodnioeuropejskich i skandynawskich,  które boja się tańszej konkurencji firmy. Z drugiej strony barykady - Polska i inne kraje Europy środkowo-wschodniej oraz Hiszpania i Portugalia - bronią unijnych zasad wolnorynkowych.

(mn)