W Parlamencie Europejskim powstanie komisja śledcza ds. świńskiej grypy. Eurodeputowani chcą prześwietlić działania Komisji Europejskiej i londyńskiej Agencji ds. Leków w obliczu pandemii.

Będą chcieli zbadać dlaczego Bruksela nawoływała do zakupu szczepionek i nie oceniła realnego ryzyka. Pod koniec marca Rada Europy pochwaliła Polskę za to, że jako jedyna nie uległa naciskom firm farmaceutycznych oraz WHO i nie zakupiła szczepionek przeciwko chorobie.

Minister zdrowia Ewa Kopacz uzyskała pełne poparcie dla swojej strategii, przyjętej w obliczu pandemii grypy A/H1N1. Dobrze, że nie ulegliście presji - chwalili Polskę deputowani z komisji ds. zdrowia Rady Europy, którzy prowadzą dochodzenie w sprawie nacisków firm farmaceutycznych na rządy i WHO. Decyzja Warszawy o niekupowaniu szczepionek została uznana za "wyjątkową" .

Sprawozdawca komisji ds. zdrowia Rady Europy, Brytyjczyk Paul Flynn, w projekcie raportu, który ma zostać opublikowany w czerwcu, podkreśla, że Polska jest jednym z nielicznych krajów na świecie, które nie dokonały masowych zakupów szczepionek przeciw grypie A/H1N1 z powodu obaw o ich bezpieczeństwo oraz nieufności wobec firm farmaceutycznych.

Flynn w rozmowie z korespondentka RMF FM Katarzyną Szymańską-Borginon stwierdził niedawno , że w Polsce, która nie przeprowadziła akcji masowych szczepień, zmarło na świńską grypę tyle samo osób co w Wielkiej Brytanii, gdzie taką akcję prowadzono.