​Co najmniej 22 osoby zginęły a 20 zostało rannych w eksplozji samochodu pułapki w Bengazi na wschodzie Libii. Celem zamachu były miejscowe służby bezpieczeństwa.

Do zamachu doszło w dzielnicy będącej sceną walk między siłami lojalnymi wobec władz rezydujących na wschodzie Libii i nieuznawanych przez społeczność międzynarodową a sojuszem ugrupowań islamistycznych. Do odpowiedzialności za zamach przyznała się koalicja milicji islamistycznych Rada Szury Rewolucjonistów w Bengazi.

Bengazi jest pogrążone w chaosie od kiedy tamtejszy dowódca Chalifa Haftar wypowiedział wojnę Radzie Szury dwa lata temu. Jego siły poczyniły pewne postępy, jednak nie odzyskały całkowitej kontroli nad miasten.

Od marca w Trypolisie działa rząd jedności narodowej uznany przez wspólnotę międzynarodową. Wcześniej w kraju działały dwa rywalizujące ośrodki władzy. Z chaosu politycznego i wojskowego w Libii korzystają dżihadyści powiązani z Państwem Islamskim i Al-Kaidą Islamskiego Maghrebu, najsilniejszą w północnej Afryce organizacją terrorystyczną. 

(az)