Co najmniej 10 rakietowych pocisków przeciwlotniczych przejęło wojsko egipskie na Synaju - poinformował dowódca III armii egipskiej generał Osama Askar. Żołnierze przeprowadzili na półwyspie ofensywę przeciwko ukrywającym się tam islamistycznym bojownikom.

Generał wyjaśnił, że pociski rakietowe ziemia-powietrze znaleziono w meczecie i w domach osób podejrzanych o przynależność do bojówek islamistycznych w mieście Asz-Szajch Zuwajjid w pobliżu granicy ze Strefą Gazy i Izraelem.

Według przedstawicieli państw zachodnich, tysiące przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych zginęło z libijskich arsenałów podczas wojny domowej w tym kraju w 2011 roku i wkrótce po niej. Władze egipskie twierdzą, że z Libii szmuglowano je na Synaj i część z nich dalej tunelami do Strefy Gazy, rządzonej przez radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas.

W niedzielę wojska egipskie prowadziły drugi dzień z rzędu operację na północy Synaju. W sobotę w walkach na tym półwyspie co najmniej 31 osób zostało zabitych lub rannych. Siły egipskie użyły czołgów i śmigłowców uderzeniowych.

(MRod)