Dwaj żołnierze USA zginęli w walkach w dwóch różnych regionach Afganistanu - podało w Kabulu dowództwo sił NATO, informując też o zabiciu talibskiego dowódcy, nadzorującego zakładanie pułapek minowych i przerzut islamskich bojowników z zagranicy. Według komunikatu NATO, jeden z żołnierzy USA poniósł śmierć na wschodzie kraju, a drugi na południu.

Talibski dowódca został zabity w rezultacie precyzyjnego uderzenia lotniczego, gdy jechał na motocyklu w graniczącej z Pakistanem prowincji Paktika na wschodzie Afganistanu. NATO wysłało następnie do tej okolicy siły lądowe, które znalazły tam broń i materiały do budowy przydrożnych pułapek minowych.

Żołnierze skierowali się następnie ku obiektowi, z którego korzystał talibski dowódca. Wywiązało się starcie, w którym zabito jednego rebelianta, a innego ujęto. Personaliów zabitego dowódcy nie podano. Nie jest jasne, jak liczne były podległe mu siły.