Dramatyczne skutki niedawnych wichur i gwałtownych burz na północy Włoch. W Wenecji Euganejskiej i w Trydencie zniszczone zostały ogromne obszary leśne, drogi i budynki. "Sytuacja jest apokaliptyczna" - stwierdził szef włoskiej Obrony Cywilnej Angelo Borrelli.

Borelli odwiedził tereny zniszczone przez nawałnice. Musimy natychmiast przystąpić do działania, bo jeśli mielibyśmy czekać na liczenie strat, zaczęlibyśmy pracę za dwa miesiące. Cierpią całe Włochy, ale na tym terytorium sytuacja jest najcięższa - powiedział szef włoskiej Obrony Cywilnej. Sytuacja jest apokaliptyczna, drogi zniszczone, słupy wysokiego napięcia złamane jak gałązki - dodał.

Przypomniał, że wichury w dolinach na północy osiągały prędkość 180 kilometrów na godzinę. Zapewnił, że będzie zabiegał o wprowadzenie na zdewastowanych terenach stanu kryzysowego.

Wcześniej władze regionu Wenecja Euganejska oszacowały wstępnie straty wyrządzone przez żywioł na przełomie października i listopada na co najmniej 1 miliard euro.

Ogromne szkody zanotowano też w Ligurii.

(m)