Były premier Katalonii Carles Puigdemont sądzony będzie w Hiszpanii pod zarzutem wspierania działań terrorystycznych separatystycznego ruchu Tsunami Democratic - podały w środę hiszpańskie media. To ta organizacja w 2019 roku wywołała w hiszpańskim regionie zamieszki.

Z decyzji Sądu Najwyższego Hiszpanii wynika, że dochodzenie przeciwko liderowi partii Razem dla Katalonii (Junts) rozpocznie się pomimo sprzeciwu prokuratury generalnej, która - jak odnotował dziennik Okdiario - nie uznała, że Puigdemont podejmował działania terrorystyczne.

Wraz z Puigdemontem sądzony pod zarzutem wspierania terroryzmu będzie również deputowany regionalnego parlamentu Katalonii Ruben Wagensberg, polityk Republikańskiej Lewicy Katalonii (ERC), który od koniec stycznia obawiając się zatrzymania opuścił Hiszpanię i wyjechał do Szwajcarii.

Tymczasem w środę dwaj policjanci, którzy zostali ciężko ranni w wywołanych przez Tsunami Democratic starciach w 2019 roku, zapowiedzieli, że będą zeznawać przeciw katalońskim separatystom z tej radykalnej organizacji.

Rząd Sancheza może mieć problemy

Jeżeli Puigdemont zostanie skazany za wspieranie terroryzmu, nad rządem Hiszpanii zawiśnie groźba wotum nieufności w Kongresie Deputowanych, niższej izby parlamentu, gdzie ma on nieznaczną przewagę dzięki secesjonistom z Katalonii.

Partia Junts miała kluczowe znaczenie dla powołania trzeciego rządu premiera Pedro Sancheza. W zamian za poparcie zażądała ona od premiera ogłoszenia amnestii dla katalońskich separatystów.

Tymczasem według władz Hiszpanii nowe prawo o amnestii nie będzie dotyczyło osób skazanych za terroryzm lub zdradę stanu.

83 mundurowych rannych, 3 mln euro strat Hiszpanii

Rozpoczęte 14 października 2019 r. na barcelońskim lotnisku El Prat zamieszki z udziałem członków Tsunami Democratic trwały nieprzerwanie przez ponad dwa miesiące. Rannych zostało 83 funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, a kraj poniósł straty rzędu 3 mln euro.

W związku z potwierdzeniem przez hiszpańskie służby, że wkrótce po rozpoczęciu wywołanych przez Tsunami Democratic zamieszek do Katalonii dotarło dwóch wysokich rangą wysłanników Kremla istnieje domniemanie, że władze Rosji mogły mieć udział w zorganizowaniu tych rozruchów.