Parlament Europejski zaostrzył linię wobec antypolskiego, ksenofobicznego portalu, założonego przez holenderską Partię Wolności Geerta Wildersa. Debata, która odbyła się w Strasburgu, była pełna ostrych wypowiedzi pod adresem rządu Holandii.

Zobacz również:

Pierwszy ostre słowa pod adresem holenderskiego rządu wypowiedział szef europejskich chadeków Joseph Daul. Nasza grupa ponawia swój apel do premiera Holandii, aby potępił w sposób jasny i bardzo szybko ów portal - powiedział. Daul wypomniał też szefowi holenderskiego rządu, że mimo zaproszenia, nie przybył na debatę do Parlamentu Europejskiego.

Zaapelował także, aby Mark Rutte potępił portal. Jakie jest przesłanie holenderskiego premiera, który odmawia potępienia portalu PVV? Że są dobrzy i źli pracownicy w zależności od paszportu, który posiadają? - pytał retorycznie. Francuski deputowany podkreślił, że historia Unii to nie tylko gospodarka, ale wspólny system wartości. Daul zauważył także, że wśród eurodeputowanych są dzieci tych, którzy walczyli o wyswobodzenie Holandii podczas II wojny światowej.

Po wystąpieniu Daula posypały kolejne apele szefów dużych frakcji. Jednak nie to było najważniejsze, bo potępienie portalu to tylko słowa. Unijna komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości Viviane Reding zażądała, by holenderskie władze sprawdziły, czy portal działa zgodnie z holenderskim prawem i prawem Unii Europejskiej. Taka weryfikacja będzie bardzo trudna, gdyby jednak udało się udowodnić, że istnienie portalu jest niezgodne z prawem, można by doprowadzić do jego zamknięcia, a autorów postawić przed sądem.

Być może sprawą ksenofobicznego portalu Wildersa zajmie się też polski Sejm. Wniosek w tej sprawie zapowiedział wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Według niego, komisja powinna wydać oświadczenie potępiające holenderską inicjatywę. Trzeba się też zastanowić, czy nie powinno być to w formie uchwały Sejmu - powiedział Waszczykowski w rozmowie z reporterem RMF FM.

Tulipan to lipa - nasza odpowiedź na ksenofobiczny portal Wildersa

Na początku lutego RMF FM i RMF24 uruchomiły akcję "Tulipan to lipa" - była to nasza odpowiedź na holenderski, ksenofobiczny portal założony przez Partię Wolności Geerta Wildersa. Na stronie można między innymi składać skargi na Polaków. Większość naszych słuchaczy i internautów była zdania, że takiej działalności nie można zostawić bez odzewu.

Na RMF24.pl umieściliśmy plakat protestacyjny z hasłem "Tulipan to lipa". Mogliście go ściągać, i umieszczać na serwisach społecznościowych. Można go było również wysłać np. do ambasady Holandii lub do szefa Partii Wolności Geerta Wildersa. Przeczytaj o akcji "Tulipan to lipa".

W ten sposób chcieliśmy uświadomić Holendrom, że ich dobrobyt to także zasługa pracy Polaków oraz tego, że kupujemy holenderskie towary w polskich sklepach. Na ksenofobię - odpowiedzieliśmy humorem.