Głośna afera wybuchła wokół małżeństwa ponad 80-letnich emerytów, których odcięto we Francji linię telefoniczną. Wszystko dlatego, że nie chcieli mieć dostępu do sieci.

Parze emerytów wyjaśniono, że tradycyjne, analogowe linie telefoniczne są zastępowane "cyfrowymi pakietami z dostępem do internetu". 80-latkowie odmówili tłumacząc, że nie potrafią korzystać z sieci. Operator zlikwidował jednak mimo wszystko ich dotychczasową stacjonarną linię telefoniczną tłumacząc, że wystarczą im komórki.

Kłopot polega na tym, że poszkodowani mieszkają w bardzo małej miejscowości Chatignac na południu Francji, gdzie telefony komórkowe źle działają. W razie nagłej potrzeby mogą oni więc mieć problem np. z wezwaniem pogotowia ratunkowego czy policji.

Po fali oburzenia w mediach, protestach i petycjach operator przyznał, że popełnił błąd i przeprosił emerytów. Oświadczył jednak, że nie ma technicznej możliwości naprawienia tego błędu. 

(az)