Brytyjska armia rozbroiła od 6 do 8 bomb podłożonych w parlamencie Irlandii Północnej w Belfaście. Wcześniej ochrona obezwładniła mężczyznę, który wtargnął do budynku uzbrojony w pistolet i nóż.

Napastnik to były bojówkarz Stowarzyszenia Obrony Ulsteru – jeden z większych grup zbrojnych skupiających protestantów. Atak był wymierzony w kruchy pokój między protestantami a katolikami w Irlandii Północnej.