Konferencja przewodniczących Parlamentu Europejskiego zdecydowała, że będzie głosowanie ws. odwołania z funkcji wiceprzewodniczącego PE Ryszarda Czarneckiego. Powodem złożenia wniosku były słowa, które Czarnecki użył w wywiadzie dla portalu niezalezna.pl. Porównał w nim europosłankę Różę Thun do szmalcowników.

Konferencja przewodniczących Parlamentu Europejskiego zdecydowała, że będzie głosowanie ws. odwołania z funkcji wiceprzewodniczącego PE Ryszarda Czarneckiego. Powodem złożenia wniosku były słowa, które Czarnecki użył w wywiadzie dla portalu niezalezna.pl. Porównał w nim europosłankę Różę Thun do szmalcowników.
Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego /Radek Pietruszka /PAP

Głosowanie w sprawie odwołania będzie w środę 7 lutego na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.

W pierwszej połowie stycznia liderzy czterech grup politycznych w PE (chadeków, socjalistów, liberałów i Zielonych) napisali list do szefa europarlamentu Antonio Tajaniego, domagając się odwołania Czarneckiego z funkcji w związku w tym, że porównał on eurodeputowaną PO Różę Thun do szmalcownika. 

Czarnecki 3 stycznia udzielił wywiadu portalowi niezalezna.pl. Pani von Thun und Hohenstein wystąpiła w roli donosicielki na własny kraj. (...) Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję. Miejmy nadzieję, że wyborcy to zapamiętają i przy okazji wyborów wystawią jej rachunek- powiedział w nim. Wypowiedź ta potem została opublikowana na jego blogu.

Zgodnie z regulaminem europarlament podejmuje decyzje w sprawie ewentualnego odwołania jednego z wiceprzewodniczących większością dwóch trzecich oddanych głosów.