Australia rozważa amerykańską prośbę w sprawie przyjęcia grupy więźniów z bazy w Guantanamo – przyznała australijska wicepremier Julia Gillard. Likwidację więzienia na Kubie planuje amerykański prezydent-elekt Barack Obama.

Wicepremier przyznała, że Australia wraz z Wielką Brytanią otrzymały taką prośbę. O przyjęcie więźniów wystąpił jednak nie Obama lecz odchodzący prezydent George W. Bush. Jak dodała, jest mało prawdopodobne, aby australijski rząd zgodził się przyjąć więźniów podejrzanych o terroryzm.

W amerykańskiej bazie wojskowej na Kubie przebywa wciąż około 225 osób podejrzanych o terroryzm. Tylko 60 z nich oczyszczono z zarzutów, jednakże administracja USA nie może ich odesłać do ich krajów ze względu na możliwość represji. Waszyngton nie może także znaleźć trzeciego państwa, które chciałoby przyjąć więźniów. Dotąd tylko Niemcy i Portugalia wyrażały taką gotowość. Holandia, Szwecja i Dania zdecydowanie odrzuciły taką możliwość.

Więzienie dla schwytanych głównie w Afganistanie i Pakistanie podejrzanych o terroryzm zorganizowano w Guantanamo w 2002 roku.