Słońce, złote plaże i gwarancja beztroskiego wypoczynku - tak zwykle kojarzy się Costa Calma, popularny kurort na południu Fuerteventury. W ostatnich tygodniach raj na Wyspach Kanaryjskich zamienił się jednak w sceny grozy - hiszpańska Gwardia Cywilna zatrzymała nieletniego podejrzanego o dokonanie dwóch wyjątkowo brutalnych napaści na turystki.

Śledczy potwierdzili, że do napaści doszło w grudniu 2024 r. oraz w czerwcu 2025 r. - obie miały niemal identyczny przebieg. Sprawca wślizgiwał się do pokoi hotelowych, gdy kobiety były w środku, i dokonywał brutalnych ataków. Ofiary doznały poważnych obrażeń wymagających hospitalizacji.

Ostatni atak z 23 czerwca doprowadził do przełomu w śledztwie. Poszkodowana kobieta nie tylko trafiła do szpitala z obrażeniami głowy, rąk i ramion, ale także nagłośniła sprawę w mediach społecznościowych. W ostrych wpisach przestrzegała innych turystów przed niebezpieczeństwem w kurorcie Costa Calma. Jej słowa w połączeniu z opublikowanymi przez policję zdjęciami wywołały falę niepokoju wśród wczasowiczów na Fuerteventurze.

Ataki na Kanarach. Podejrzany w ośrodku dla nieletnich

Śledczy z Gran Tarajal i Morrojable przeanalizowali dziesiątki godzin nagrań z kamer hotelowych i przesłuchali świadków. Uderzające podobieństwa do napaści sprzed kilku miesięcy wskazały, że za zdarzeniami stoi ta sama osoba.

18 lipca funkcjonariusze weszli do domu podejrzanego. W trakcie przeszukania zabezpieczyli ubrania, które miał na sobie podczas napaści, a także przedmioty mogące być powiązane z atakami. Znaleziono również telefony i inne urządzenia mobilne - ich zawartość ma pomóc ustalić, czy lista ofiar może być dłuższa.

Sąd zdecydował o umieszczeniu zatrzymanego w ośrodku dla nieletnich w Tabares do czasu zakończenia postępowania. Gwardia Cywilna apeluje, by zgłaszały się ewentualne kolejne ofiary.

Sprawa odbiła się szerokim echem na całych Wyspach Kanaryjskich, szczególnie że Costa Calma uchodziła dotąd za jedno z najbezpieczniejszych miejsc na urlop. Kurort słynie z szerokich, piaszczystych plaż i spokoju, którego szukają tysiące turystów - także z Polski. Teraz rajska atmosfera została poważnie nadszarpnięta, a goście hoteli coraz głośniej pytają o bezpieczeństwo na Fuerteventurze.