​Co najmniej 60 martwych fok znaleziono u wybrzeży Alaski - informują naukowcy z National Oceanic and Atmospheric Administration. Niektóre ze zwierząt straciły sierść.

Agencja otrzymała doniesienia o licznych martwych fokach u wybrzeży Alaski. To różne gatunki tych ssaków. Niektóre straciły sierść.

Ekolodzy sprawdzają, co mogło doprowadzić do tej tragedii. Wpływać może bowiem na to wiele czynników. Wysyłamy naszych ekspertów od ssaków, by pobrali próbki do badań. Może to być związane z glonami, może z czymś innym - tłumaczy Julie Speegle z NOAA.

Doniesienia o martwych fokach w rejonie Alaski zaczęły pojawiać się już w maju. Truchła ssaków znajdywano także w Kalifornii.

Naukowcy zauważają, że morze Beringa i morze Czukockie stają się coraz cieplejsze. W tym roku jest tam zauważalnie mniej lodu niż zwykle. Same foki są także nienaturalnie chudsze niż w poprzednich latach.