Czeszka zostawiła dwuletnie dziecko zamknięte w samochodzie przed hipermarketem w Kłodzku. Policję zaalarmowali przechodnie, którzy próbowali uwolnić płaczącą dziewczynkę ze stojącego na słońcu auta. Chwilę później pojawiła się matka dziecka. Kobieta zapłaci 300 złotych mandatu.

Dziewczynka siedziała w zamkniętym aucie przed ponad 40 minut; obudziła się i wystraszona zaczęła płakać. Zaniepokojeni przechodnie na pomoc wezwali pogotowie i straż pożarną. Gdy służby już chciały wybić szybę, na miejscu pojawiła się matka dziewczynki.

Kobieta tłumaczyła, że gdy wychodziła na zakupy dziecko spało i nie chciała go budzić. Tak bardzo się spieszyła, że zapomniała uchylić okna.

Gdy matka otworzyła samochód, lekarz zbadał dwulatkę. Okazało się, że dziecko jest zdrowe i nic mu nie zagraża.