Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali pięć osób w sprawie niesprawnych systemów meteo dla wojska. Jak powiedział Piotr Kaczorek z CBA, systemy te miały być wykorzystywane m.in. przy zabezpieczeniu lotów - oznaczonych statusem HEAD - najważniejszych osób w państwie.

Zatrzymani przez CBA żołnierze i biznesmeni trafią do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty o charakterze korupcyjnym - poinformował Kaczorek. Dodał, że do zatrzymań doszło w Dęblinie, w Warszawie, w woj. mazowieckim i małopolskim; agenci CBA przeszukali miejsca zamieszkania zatrzymanych.

Z ustaleń CBA wynika, że w grudniu 2016 roku doszło do szeregu nieprawidłowości przy dostawie dziewięciu mobilnych automatycznych systemów pomiarów meteorologicznych do Składu Materiałowego 2 Regionalnej Bazy Logistycznej w Warszawie. Koszt sprzętu wyniósł blisko 5 mln zł.

Systemy te są niezbędne do meteorologicznego zabezpieczenia działań poligonowych oraz operacji lotniczych na lądowiskach oraz innych miejscach startów i lądowań, w tym lotów oznaczonych statusem HEAD - wyjaśnił Kaczorek.

Śledztwo prowadzi w całości Delegatura CBA w Warszawie, pod nadzorem Wydziału do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dotyczy ono oszustwa, przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli zamawiającego oraz przedstawicieli prywatnych firm, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Odebrany sprzęt meteorologiczny, który miał służyć zapewnieniu bezpiecznych startów i lądowań statków powietrznych Sił Zbrojnych, był niezgodny z wymaganiami przetargowymi. Odbiór sprzętu przez stronę wojskową nastąpił pomimo licznych wad jakościowych - zaznaczył Kaczorek.

Jak dodał, potwierdzają to ekspertyzy wykonane przez powołanych przez CBA biegłych. Według niego wynika z nich, "że sprzęt nie spełnia specjalnych wojskowych wymagań i jest zupełnie nieprzydatny do celów wojskowych".

Dzięki wykrytym przez CBA nieprawidłowościom uniemożliwiono wprowadzenie do wyposażenia jednostek wojskowych sprzętu do pomiarów meteorologicznych, którego eksploatacja - ze względu na możliwe błędne wyniki pomiarowe - mogła zagrażać bezpieczeństwu wykonywanych lotów. Sprawa jest rozwojowa - powiedział Kaczorek.


(j.)