W nocy w stolicy Niemiec doszło do starć lewackiej młodzieży z policją. Ciężko ranna została kobieta. Według policji były to najcięższe od trzech lat starcia na ulicach Berlina. Do zamieszek doszło też w Hamburgu. W obu miastach aresztowano w sumie 21 osób.

W Berlinie do rozpędzenia tłumu policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. W jednej z dzielnic demonstranci splądrowali supermarket. Interweniujących policjantów obrzucono kamieniami. Cztery osoby aresztowano.

W Berlinie co roku już od 5 lat obchody 1 maja przeradzają się w zamieszki. Do starć dochodzi między lewackimi i anarchistycznymi demonstrantami a policją. Dowódca policyjnych sił interwencyjnych ocenił tegoroczne zajścia jako najcięższe od trzech lat.

Do zamieszek doszło także w Hamburgu. Manifestanci budowali barykady i podpalali je. Policja zatrzymała 17 osób. Są obawy, że do zamieszek może dojść także w trakcie dzisiejszych obchodów 1 maja. Zarówno w Berlinie, jak i Hamburgu lewacy i anarchiści zapowiedzieli demonstracje. Do Hamburga ma też przyjechać ponad 1000 neofaszystów.

rys. RMF

11:25