Jeżeli rząd nie spełni naszych postulatów, we wrześniu zamkniemy szkoły - zapowiada Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. Dziś od godziny 8:00 do 10:00 strajkowali nauczyciele szkół publicznych.

Broniarz podkreśla, że ta radykalna akcja strajkowa nie jest inicjatywą ZNP. To szeregowi nauczyciele sygnalizują gotowość do zaostrzenia protestu:

Z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że w dzisiejszym strajku ostrzegawczym lekarzy udział wzięła 1/4 szkół. Zdaniem szefa resortu Romana Giertycha, strajk utrudni rozmowy z rządem o podwyżkach.

Podczas dwugodzinnego strajku, nigdzie nie było narażone bezpieczeństwo uczniów. Dzieci miały zapewnioną opiekę. Gdy nauczyciele nie prowadzili lekcji, dzieci znajdywały się pod opieką innych nauczycieli - mówiła Aneta Woźniak z resortu edukacji.

ZNP domaga się zwiększenia nakładów na edukację, 20-procentowego podwyższenia płac nauczycieli, zachowania możliwości przechodzenia przez nauczycieli na wcześniejsze emerytury na dotychczasowych zasadach do 2011 r., objęcia emeryturami pomostowymi nauczycieli urodzonych po 1969 r. oraz prowadzenia przez rząd dialogu ze związkiem nie tylko pod groźbą strajku.