​Policjanci z Zabrza badają sprawę utonięcia mężczyzny na tamtejszym basenie. Ze wstępnych informacji wynika, że jeden z użytkowników basenu zauważył dryfujące ciało, po czym powiadomił ratowników wodnych, a ci wezwali pogotowie. Mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować.

Jak powiedział PAP mł. asp. Olaf Burakiewicz z zabrzańskiej policji, do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 16. Z naszych informacji wynika, że jedna z osób korzystających z basenu zauważyła osobę dryfującą w części przeznaczonej dla dzieci. Osoba ta powiadomiła ratowników wodnych, którzy podjęli czynności ratunkowe i wezwali pogotowie; pogotowie po przyjeździe nadal prowadziło te czynności, ale niestety stwierdzono zgon - mówił Burakiewicz.

Podał, że na razie wiadomo, że mężczyzna urodził się w 1948 roku.

Okoliczności utonięcia mężczyzny badają teraz policjanci; o sprawie powiadomiona została też prokuratura. Na miejscu są policjanci z pionu kryminalnego, którzy m.in. zabezpieczają monitoring. Po przejrzeniu go oraz przesłuchaniu osób na miejscu, będzie można stwierdzić, w jakich okolicznościach doszło do tego utonięcia - wyjaśnił Burakiewicz.

Dodał, że więcej informacji w tej sprawie policja powinna mieć w środę rano.

(az)