Polscy żołnierze wysadzili opuszczoną afgańską chatę. - To było dla zabawy - mówi jeden z nich. Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie niszczenia amunicji - informuje "Rzeczpospolita". Na internetowej stronie gazety opublikowano film nagrany przez żołnierzy.

Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że śledczy mają dowody na zmarnowanie amunicji wartej około 400 tys. zł. Dotychczas zarzuty w tej sprawie postawiono trzem żołnierzom. Wszystkim grozi do ośmiu lat więzienia.

W materiałach śledztwa znajduje się też 3-minutowy film z wysadzenia opuszczonej afgańskiej chaty, który publikuje "Rzeczpospolita" na swojej stronie internetowej.

Najpierw widać opuszczone afgańskie zabudowania, potem moment wysadzenia jednej z chat oraz polskich żołnierzy. Słychać też ich komentarze. Został nagrany między październikiem 2009 r. a kwietniem 2010 r.

- To było zrobione dla zabawy - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z podoficerów służących wówczas w Afganistanie.

Podkreśla, że w okolicy pustych budynków było więcej. - Najprawdopodobniej to pozostałości po wiosce afgańskiej - przyznaje.

Wysadzenie obiektu cywilnego to złamanie międzynarodowych konwencji.