Dziś trzem sędziom Trybunału Konstytucyjnego wygasła 9-letnia kadencja. Są już nowi kandydaci zgłoszeni w Sejmie w ostatniej chwili - termin mija dziś o północy. Z ich wyborem Prawo i Sprawiedliwość chce jednak poczekać do wyboru kolejnych trzech nowych sędziów. Ma to nastąpić w listopadzie.

Opóźnienia w wyborze nowych sędziów wynikają po pierwsze stąd, że PiS nie ma teraz większości i nie rozdaje w Sejmie kart. Nie jest więc pewne, że wprowadzi swoich ludzi do mocno przecież krytykowanego Trybunału. PiS chyba za bardzo się przyzwyczaił, że wszystko musi być podparte matematyką parlamentarną - mówi Grzegorz Schetyna z PO.

Po drugie odkładając decyzję, PiS może fotele w Trybunale włożyć do puli negocjacyjnej z PSL. Ludowcy w roli sędziego Trybunału chętnie widzieliby Józefa Zycha. Marek Sawicki nie ukrywa, że ludowcy liczą tu na negocjacje z PiS. Marek Kuchciński, szef klubu PiS zapewnia, że nie chodzi o targi, ale o to aby sędziów wybrać w drodze sejmowego konsensusu. Jak dodaje, łatwiej podzielić między kluby 6 stanowisk, niż tylko 3.

To kiedy Sejm wybierze nowych sędziów Trybunału zdecyduje marszałek Jurek. Można więc już teraz przypuszczać, że plan PiS powiedzie się.