Trzysta tysięcy ton śmieci rocznie produkuje miasto wielkości Wrocławia. Jaką część tej masy stanowią niepotrzebne bezużyteczne odpadki, a ile marnotrawione produkty? Wiedzą to ludzie, którzy utrzymują się ze zbierania surowców wtórnych.

Panu Andrzej, który zbiera wyrzucane przez innych rzeczy w codziennej wędrówce po wrocławskich śmietnikach towarzyszył reporter RMF FM Maciej Stopczyk. W kuble lądują często nowe sprzęty i masa jedzenia:

Dzięki naszej rozrzutności panu Andrzejowi nieźle się powodzi. Jak mówi, są takie dni, gdy wystarczy tylko godzina na zarobienie nawet kilkudziesięciu złotych.