Na centrum Wrocławia patrzy Wielki Brat. Za pół roku w samym tylko Rynku zawiśnie 35 kamer, które 24 godziny na dobę będą śledzić każdy ruch. Policjanci twierdzą, że jedna kamera jest jak dodatkowy patrol.

Samym wrocławianom najwyraźniej nie przeszkadza, że już teraz cały czas są obserwowani przez 15 kamer straży miejskiej. Twierdzą, że dopóki obserwacja nie dotyczy ściśle ich prywatności, a zachowań w miejscu publicznym, nie mają nic przeciwko dodatkowym zabezpieczeniom:

Z dyżurnym w centrum monitoringu i podglądanym wrocławianinem rozmawiał reporter RMF FM Maciej Stopczyk.