Do ośrodka adopcyjnego we Wrocławiu zgłosiły się pary, które są gotowe adoptować pięcioletniego Bartka. Chłopiec został porzucony przez matkę w szpitalu. Od kilku miesięcy przebywa we wrocławskiej Klinice Hematologii Dziecięcej. Jest już prawie zdrowy, wymaga jednak troskliwej opieki.

To, że zgłosiły się rodziny, gotowe stworzyć chłopcu nowy dom, bardzo cieszy, ale to musi być bardzo przemyślana decyzja - stwierdził Sylwester Pajęcki z Wrocławskiego Centrum Opieki, Wychowania i Adopcji. Proszę mi wierzyć. To nie są decyzje, które się podejmuje w pięć minut. Chcemy mieć takie historie, które nie będą się kończyły po kilku latach rozwiązaniem adopcji, rozwiązaniem rodziny zastępczej czy porzuceniem dzieci - zaznaczył.

Na Dolnym Śląsku na adopcję czeka 155 dzieci – 45 z nich jest ciężko chorych. Pracownicy ośrodka adopcyjnego mają nadzieję, że - podobnie jak w przypadku pięcioletniego Bartka - znajdą nowe domy dla wszystkich dzieci, które wciąż są pod ich opieką. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Barbary Zielińskiej: