Nie doszło do ugody sądowej między Krystyną Ziobro a krakowskim Szpitalem Uniwersyteckim – dowiedział się reporter RMF FM Marek Balawajder. Matka byłego ministra sprawiedliwości chciała 250 tysięcy złotych zadośćuczynienia i ponad 70 tys. zł na pokrycie kosztów związanych ze śmiercią jej męża. Jerzy Ziobro zmarł w klinie trzy lata temu. Prokuratura wciąż bada, czy doszło do nieprawidłowości w leczeniu.

Dzisiejsza rozprawa przed krakowskim sądem trwała zaledwie kilkanaście minut. Pełnomocnik Szpitala Uniwersyteckiego odrzucił wniosek rodziny zmarłego. Teraz ruch jest po stronie wdowy po Jerzym Ziobro. Jej pełnomocnik zaznaczył, że dużo zależeć będzie od rozstrzygnięcia sprawy w prokuraturze, która od kilku lat bada przyczyny i okoliczności śmierci ojca byłego ministra sprawiedliwości. Śledczy w Ostrowcu Świętokrzyskim badają, czy mogło dojść do błędu lekarskiego. Decyzja w tej sprawie zapadnie dopiero za kilka miesięcy.

Możliwy jest też proces cywilny, ale pełnomocnik rodziny Ziobrów podkreślił, że w tej chwili raczej nie ma to sensu. Co więcej, gdyby chcieli oni złożyć taki pozew, musieliby wpłacić kilka tysięcy złotych.

Podobne rozstrzygnięcie zapewne zapadnie pod koniec września - wtedy będzie rozpatrywana propozycja ugody, jaką wobec szpitala złożył brat Zbigniewa Ziobry.