Płaceniu gotówką towarzyszy uczucie podobne do bólu, często żałujemy wydanych pieniędzy i bardziej kontrolujemy swoje impulsy. Inaczej jest przy transakcjach kartą - mówi "Gazecie Wyborczej" psycholożka ekonomiczna z SWPS dr Agata Gąsiorowska.

Według ekspertki, płacąc kartą łatwiej nam zaszaleć, dajemy się ponieść tym impulsom, a samokontrolę mamy zdecydowanie bardziej osłabioną - wskazuje.

Psycholożka dodaje też, że niekiedy konieczność pocięcia karty w drobny mak to wcale nie dowcip. W leczeniu uzależnionych od kupowania, którzy z reguły mają duże długi na kartach, samodzielne ich zniszczenie to kluczowy element terapii - mówi.

(abs)