Prezydent USA Bill Clinton ponowił w niedzielę wezwanie pod adresem premiera Izraela Ehuda Baraka, aby dołożył on starań w celu wznowienia zagrożonego procesu pokojowego.

Clinton, który udawał się do Nowego Jorku w związku z kampanią jego małżonki przed wyborami do Senatu, telefonował do Baraka z pokładu samolotu prezydenckiego, aby wpłynąć na niego po tym, jak ogłosił w Jerozolimie "przerwę" w procesie dochodzenia do pokoju izraelsko-palestyńskiego. "Omówili całokształt spraw związanych z obecną sytuacją" - powiedział po 15-minutowym kontakcie telefonicznym obu polityków rzecznik Clintona, Elliot Diringer. "Prezydent podkreślił gotowość współpracy z obu stronami w celu zapewnienia pełnej realizacji uzgodnień (szczytu) w Szarm el-Szejk oraz położenia kresu przemocy i powrotu do procesu pokojowego" - powiedział Diringer. Rzecznik dodał, że Clinton nie planuje w tej chwili rozmowy telefonicznej z Jaserem Arafatem.

01:00