Ostrołęccy policjanci zatrzymali podejrzanego o próbę napadu na taksówkarza. Sprawca zamaskowany w dość oryginalny sposób – z maską na twarzy i w meloniku groził kierowcy pistoletem w trakcie kursu. Na szczęście dzięki postronnym osobom taksówkarz uniknął napadu i agresor uciekł nie robiąc mu krzywdy. Został zatrzymany po kilkudziesięciu godzinach.

Całe zdarzenie miało miejsce w poniedziałek kilka minut przed godziną 8. Mężczyzna zamówił taksówkę do miejscowości znajdującej się na terenie gminy Lelis.

Taksówkarz po przyjeździe do wskazanego miejsca zauważył młodą osobę ubraną w ciemny garnitur, ciemny kapelusz, z białą maską na twarzy. Zamaskowany mężczyzna po wejściu do auta poprosił o dowiezienie do miejscowości Lelis.

Po dotarciu tam, kazał taksówkarzowi wjechać do lasu.

Gdy ten odmówił, pasażer zaczął mu grozić trzymając w ręce pistolet i kazał jechać do kolejnej miejscowości. Kierujący taksówką na szczęście zobaczył kilka osób na obcej posesji i szukając dla siebie ratunku zjechał na pobocze. W tym momencie napastnik uciekł.

Policjanci od chwili zgłoszenia rozpoczęli poszukiwania zamaskowanego sprawcy. W drugim dniu działań zatrzymano podejrzewanego. Okazał się nim być 16-latek z powiatu ostrołęckiego, który przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Nastolatek niebawem odpowie za swoje postępowanie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich. 

(j.)