Zapowiedział to w Izraelu premier Donald Tusk. Osoby które utraciły majątek, dostaną odszkodowania - od piętnastu do dwudziestu procent wartości utraconego mienia.

Nie ma mowy o zwrocie majątku w naturze i przeznaczeniu na ten cel na przykład lasów państwowych. Premier nie spodziewa się też, by reprywatyzacja napotkała na sprzeciw sejmowej opozycji czy prezydenta.

Nie wyobrażam sobie, żeby prezydent Kaczyński, czy jakikolwiek klub parlamentarny powiedział „Nie oddamy tego, co się obywatelom polskim należy". Nie mówimy o wielkich majątkach. Nie chodzi o to, aby oddać bogatym to, co utracili. Najważniejszy sens tej ustawy jest taki, aby oddać wszystkim, nawet tym, którzy utracili niewiele - powiedział premier Tusk.

W czerwcu będzie wiadomo, jaki czas spłaty zaproponujemy, ale na pewno będzie to czas bardzo długi - zastrzega Tusk.