Stany Zjednoczone chcą jak najszybciej doprowadzić do sześciostronnych rozmów i odkładanie tego nie może trwać wiecznie - oświadczyła w Seulu sekretarz stanu USA Condoleezza Rice.

Amerykańska sekretarz stanu przebywa na Półwyspie Koreańskim w ramach swej kilkudniowej podróży po krajach Azji. Jednym z głównych celów jej podróży jest właśnie nakłonienie Phenianu do powrotu do stołu sześciostronnych rokowań, mających doprowadzić do rezygnacji Korei Północnej z programu jądrowego.

Rice podkreśliła też, że USA chcą te kwestie rozwiązać dyplomatycznie: Faktem jest, że Korea północna jest państwem suwerennym. Koreańczycy powinni także wiedzieć, że Stany Zjednoczone wielokrotnie powtarzały, że nie zamierzają jej atakować.

Condoleeza Rice po raz kolejny zaapelowała do władz w Phenianie o dokonanie strategicznego wyboru i zrezygnowanie z broni jądrowej.