Do 5 lat więzienia grozi 24-letniemu mieszkańcowi powiatu poznańskiego, który kradł paliwo na terenie trzech powiatów: wolsztyńskiego, grodziskiego i kościańskiego. Ilość skradzionego paliwa to ponad 700 litrów, straty oszacowano na kwotę kilku tysięcy złotych.

Jak poinformował we wtorek kom. Kamil Sikorski z KPP w Grodzisku Wlkp., kilka dni temu w godzinach wieczornych policjanci zostali powiadomieni przez pracownika jednej z grodziskich stacji paliw, że pewien mężczyzna zatankował ponad 195 litrów paliwa i nie uiszczając opłaty uciekł w kierunku Rakoniewic.

Funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali kierowcę opla combo, który wewnątrz pojazdu przewoził kanistry pełne paliwa. Mężczyzna został doprowadzony do grodziskiej jednostki policji. W trakcie czynności policyjnych na jaw wyszły inne kradzieże tego mężczyzny. Okazało się bowiem, że dzień wcześniej młody mieszkaniec powiatu poznańskiego ukradł paliwo na dwóch stacjach znajdujących się w Kościanie i na terenie powiatu kościańskiego. Następnego dnia dokonał kradzieży paliwa na jednej ze stacji w Wolsztynie. Ostatecznie ten proceder zuchwałych kradzieży przerwali grodziscy policjanci - wskazał Sikorski.

Dodał, że sposób działania sprawcy na każdej ze stacji był niemal identyczny. Tankował paliwo nie tylko do auta, ale również do przygotowanych przez siebie "baniaków" mogących pomieścić łącznie wiele litrów skradzionego paliwa.

Mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Funkcjonariusze odzyskali znaczną część skradzionego paliwa, które wróciło do właścicieli. Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Grodzisku Wielkopolskim mężczyzna został objęty dozorem policyjnym, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd - podał Sikorski.

24-latkowi za popełnione kradzieże grozi do 5 lat pozbawienia wolności.