Ministerstwo Zdrowia ma w tym tygodniu opublikować odświeżoną wersję listy leków refundowanych. Niektóre pozycje na liście poznała reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz. Niestety zmian będzie niewiele.

Ministerstwo Zdrowia zamierza dopisać do listy leków refundowanych dwie nowe substancje. Reszta zmian to głównie korekty. Najważniejszą z nich jest rozszerzenie zakresu wskazań przy niektórych środkach, tak by lekarze mogli je przepisywać zgodnie ze swoją wiedzą medyczną, a nie tylko zgodnie z tym, co jest napisane w ulotce. To bardzo ważne między innymi dla reumatologów, którzy wcześniej żalili się, że nie mogą właściwie i skutecznie leczyć pacjentów z powodu ograniczeń wynikających ze wskazań z ulotek.

Programy lekowe

Razem z listą Ministerstwo Zdrowia opublikuje też informacje dotyczące kuracji osób najciężej chorych - na raka, czy hemofilię. Dotychczasowe programy terapeutyczne mają zostać zastąpione przez programy lekowe. Jak ustaliła reporterka RMF FM, nowością będzie głównie nazwa. Jeśli chodzi o zakres leczenia, to praktycznie nic się nie zmieni. Leki, które wcześniej były podawane pacjentom w ramach programów terapeutycznych, teraz będą do nich trafiać według tych samych, opisanych w starych programów wytycznych. Na razie resort zdrowia skupił się na formalnym przetworzeniu programów. Na uzupełnienie ich o nowocześniejsze kuracje przyjdzie więc pacjentom jeszcze poczekać.

Co nie znajdzie się na liście?

Na nowości nie mają co liczyć cukrzycy. Na trzeciej publikowanej pod rządami nowej ustawy liście znów nie znajdą się insuliny analogowe długo działające. Wszystko wskazuje też na to, że nie będzie nowoczesnych leków opóźniających stosowanie insuliny.

Lekarze walczą o analogi insuliny od dawna

O tym, że rząd zwleka z negocjacjami w sprawie analogów insulin, alarmowaliśmy już w marcu. Wtedy ustaliliśmy, że mimo apeli lekarzy Ministerstwo Zdrowia nie prowadzi żadnych negocjacji w sprawie refundacji. Analog - jak sama nazwa mówi - jest analogiczny do insuliny w organizmie człowieka. Stosowanie analogów pozwala człowiekowi funkcjonować normalnie. Nie ma lęków, zaburzeń psychicznych, nie ma odczucia, że coś się dzieje. Po prostu żyje normalnie - mówił nam Andrzej Bauman, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków. Potrzebę refundowania nowoczesnej terapii widzą także lekarze. W niektórych przypadkach analogi insulin wydają się niezbędne - mówi doktor Małgorzata Godziejewska-Zawada, która prowadzi pododdział diabetologii i zaburzeń medycznych w Szpitalu Bielańskim w Warszawie.

W tej chwili cena jest dla niektórych pacjentów zaporowa. Za analogi krótko działające pacjent, mimo refundacji, płaci 40 złotych, natomiast za analog długo działający płaci od 270 do ponad 300 złotych w zależności od apteki. Leki te są niezbędne dla dzieci i kobiet w ciąży, które używają pomp insulinowych.