"Szantaż weta zawiódł. Jest nadzieja, że kończy się wreszcie polityka ustępstw wobec tych, którzy podważają fundamenty naszej wspólnoty" - ocenił były szef Rady Europejskiej i były premier Donald Tusk.

Jest nadzieja, że kończy się wreszcie polityka ustępstw wobec tych, którzy podważają fundamenty naszej wspólnoty - napisał w środę Tusk na swoim profilu na Twitterze.

Były lider Platformy Obywatelskiej kolejny wpis dotyczący unijnych negocjacje budżetowych umieścił na swoim koncie na Twitterze, które prowadzi jako szef Europejskiej Partii Ludowej.

Moja wiadomość do prezydentów i premierów EPL: szantaż weta zawiódł. Jestem przekonany, że dzięki waszemu twardemu i jasnemu stanowisku będziemy bronić zasady praworządności; że obywatele wszystkich państw członkowskich będą zadowoleni z nowych funduszy i skorzystają z nich - podkreślił Tusk. Jak dodał, "w ten sposób kończy się polityka ustępstw wobec tych, którzy podważają fundamenty naszej wspólnoty".

W czwartek unijni liderzy na szczycie RE w Brukseli podejmą próbę znalezienia kompromisu w sprawie wieloletniego budżetu na lata 2021-2027, który musi być przyjęty w pakiecie z funduszem odbudowy wartym 1,8 bln euro oraz mechanizmem powiązania środków unijnych z kwestią praworządności. Polska i Węgry sprzeciwiają się rozporządzeniu dotyczącym mechanizmu warunkowości.

Prezydent Andrzej Duda mówił w Pradze po spotkaniu z prezydentem Czech Miloszem Zemanem, że jest zarysowane wstępne porozumienie ws. budżetu UE i mechanizmu warunkowości. Praca nad nim trwa, to porozumienie jest "efektem bardzo wytężonych wysiłków strony polskiej, węgierskiej, ale też i prezydencji niemieckiej" - zauważył Duda. Wskazał, że dzisiaj trwają nadal nad nim dyskusje.

Duda zaznaczył, że prezydent Czech pozytywnie odniósł się do polskich i węgierskich propozycji.

Negocjacje budżetowe cały czas trwają. Polska i Węgry wypracowały wspólne ramy negocjacyjne. Na ten moment nie ma jeszcze porozumienia w ramach UE. Jeżeli punkty zostaną zaakceptowane to jest szansa na porozumienie na tym szczycie RE - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.