Wyniki badań potwierdziły obecność wirusa A/H1N1 u 21-letniego mężczyzny – poinformował Główny Inspektorat Sanitarny. Mężczyzna przyleciał w piątek z USA lotem przez Monachium na lotnisko w podkrakowskich Balicach. To trzeci przypadek świńskiej grypy wykryty na terenie naszego kraju.

Mężczyzna, obywatel amerykański, otrzymał telefon od kolegi z Waszyngtonu z informacją, że stwierdzono u niego świńską grypę. Wtedy 21-latek zgłosił się do lekarza. Po przeprowadzeniu koniecznych badań trafił do szpitala w Chorzowie. Medycy określają jego stan jako dobry. Hospitalizowani zostali również jego rodzice, którzy także przylecieli ze Stanów Zjednoczonych. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marcina Buczka:

Na pokładzie samolotu, którym w piątek przeleciał do Polski mężczyzna zarażony świńską grypą było 88. pasażerów - ustalił reporter RMF FM. Połowa z nich to Polacy, reszta - obcokrajowcy. Służby sanitarne szukają wszystkich, którzy wracali z Monachium lotem LH 33 32. W związku z tym, że mamy nazwiska pasażerów, bez adresów, apelujemy do wszystkich, (…) żeby nawiązali kontakt z najbliższą stacją epidemiologiczną, a jeśli mają jakieś objawy, żeby zgłaszali się do szpitala zakaźnego - apeluje Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego:

Dotychczas obecność wirusa świńskiej grypy potwierdzono u 58-letniej kobiety i 42-letniego mężczyzny. Pacjenci przez kilka dni przebywali na oddziałach zakaźnych szpitali w Mielcu na Podkarpaciu oraz w wielkopolskim Kaliszu.