Niemiecki sąd rozstrzygnie komu należą się pieniądze z wygranej w tamtejszym totolotku. O nagrodę kłóci się trzech Polaków, którzy regularnie składali się na kupon w grze. Nagroda w Lotto już padła, teraz musi zapaść wyrok, na ile części należy podzielić wygrane pieniądze.

Adam, Waldek i Jurek pracują razem w zakładach Boscha w Niemczech. Zawsze marzyli o wielkiej wygranej w Lotto. Dlatego regularnie składali się na kupony i skreślali szczęśliwe liczby. W ubiegłym roku udało im się w końcu wygrać prawie 2 miliony euro.

I tu zaczęły się komplikacje: Adam i Waldek podzielili pieniądze na pół. Twierdzą bowiem, że tym razem Jurek nie dołożył się do zwycięskiego kuponu. On sam jest jednak innego zdania. Teraz koledzy z pracy, zamiast przy piwie, spotykają się w sali sądowej, gdzie każdy z nich dochodzi swego.