W polskim kościele św. Andrzeja Boboli w Londynie odprawiono mszę św. w intencji ofiar katastrofy gibraltarskiej, ekshumowanych wczoraj w Newark. Dzisiaj w nocy trumny z ciałami przylecą samolotem wojskowym do Krakowa, gdzie zostaną powitane z honorami wojskowymi.

Po nabożeństwie trumny ze szczątkami gen. Tadeusza Klimeckiego (szefa sztabu Naczelnego Wodza), płk. Andrzeja Mareckiego (szefa Oddziału Operacyjnego Sztabu Naczelnego Wodza) i por. Józefa Ponikiewskiego (adiutanta gen. Władysława Sikorskiego) odwieziono na lotnisko Heathrow.

W Krakowie, w cywilnej części lotniska, ofiarom katastrofy gibraltarskiej, towarzyszyć będą spadochroniarze z 6. Brygady Powietrznodesantowej z dowódcą jednostki gen. bryg. Bogdanem Tworkowskim i kompanią reprezentacyjną z pocztem sztandarowym. Ponadto każdej trumnie będzie towarzyszyć posterunek honorowy złożony z dwóch żołnierzy.

Następnie spadochroniarze przeniosą trumny do samochodów, którymi zostaną przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Tam zostanie przeprowadzona sekcja zwłok i tomografia komputerowa. Na poniedziałek i środę zaplanowano ceremonie pożegnania ciał. 8 grudnia trumny z ciałami oficerów zostaną przewiezione do Warszawy i około godziny 20 zostaną umieszczone w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, gdzie 9 grudnia o godzinie 11 rozpocznie się uroczysta msza święta.

Kościół św. Andrzeja Boboli, którego wystrój nawiązuje do czynów polskiego oręża podczas drugiej wojny światowej, był wczoraj otwarty do późna w nocy, by umożliwić kombatantom i innym osobom oddanie hołdu tragicznie zmarłym 4 lipca 1943 r. razem z premierem RP i Wodzem Naczelnym Polskich Sił Zbrojnych gen. Władysławem Sikorskim. Wartę przy trumnach pełnili harcerze z hufca Wrocław w Nottingham i Czarnej Dwójki z Londynu. Na piątkowej mszy obecne były poczty sztandarowe Stowarzyszenia Polskich Kombatantów. W uroczystości uczestniczyło kilkadziesiąt osób.

Rektor Polskiej Misji Katolickiej ks. prałat Stefan Wylężek zaznaczył w homilii, że trzej oficerowie, w intencji których odprawiana była msza, zginęli za Polskę, by mogła być wolna i sprawiedliwa. Ojczyznę kocha się nie dlatego, że jest wielka, lecz dlatego, że jest własna - przypomniał łacińską sentencję ks. prałat Stefan Wylężek. Mszę św. koncelebrował proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli ks. Marek Reczek, który jest następcą ks. Bronisława Gostomskiego - ofiary katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r.

W mszy udział wzięli ambasador RP w Londynie Barbara Tuge-Erecińska, kombatanci PSZ, harcerze, córka płk. Mareckiego Teresa Ciesielska, prokurator katowickiego IPN Dariusz Psiuk. Wiele osób z powodu mroźnej pogody i zakłóceń w komunikacji nie mogło na mszę dojechać.

Cieszę się, że ojciec będzie pochowany w Polsce. Będziemy mogli odwiedzać cmentarz wojskowy na Powązkach - powiedziała Teresa Ciesielska. Pułkownik Marecki i generał Klimecki zostaną pochowani na Powązkach, a porucznik Ponikiewski w rodzinnym grobowcu w Oporowie. Uroczystości pogrzebowe odbędą się z pełnym ceremoniałem wojskowym.

W 1993 roku ekshumowane z Newark szczątki generała Sikorskiego przewieziono do Polski samolotem wojskowym i złożono na Wawelu. W listopadzie 2008 roku, w ramach śledztwa IPN szczegółowo je przebadano. Ustalono wówczas, że generał zginął w wyniku obrażeń wielonarządowych, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych. Śledczy IPN uważają, że nie wyklucza to wersji wydarzeń zakładającej sabotaż.

Śledztwo w sprawie śmierci gen. Sikorskiego i towarzyszących mu osób katowicki IPN wszczął w 2008 roku. Prokuratorzy uznali, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż Sikorski zginął w wyniku spisku. Śledztwo dotyczy zbrodni polegającej na spowodowaniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej w celu pozbawienia życia gen. Sikorskiego.