4 osoby zginęły w ciągu ostatnich 24 godzin w woj. śląskim. 3 wypadki śmiertelne były wczoraj, kolejny dziś przed południem - w Mysłowicach kierowca ciężarówki śmiertelnie potrącił pieszą.

Do wypadku doszło w okolicy stacji benzynowej. Jego sprawcą jest kierowca ciężarówki. Kobieta szła częścią jezdni, która oznaczona jest specjalną, czerwoną kostką i pełni w tym miejscu rolę chodnika.

Mieszkający na Podkarpaciu kierowca najprawdopodobniej pogubił się. Wjechał na stację i próbował zawrócić. I złamał przepisy, bo jest tam podwójna ciągła linia na jezdni, a do tego jeszcze zakaz wjazdu. „Kierowca najpewniej nie zauważył pieszej. Kobieta szła prawidłowo” - mówi Dawid Szlachetka z policji w Mysłowicach.

Kierowca tira był trzeźwy, bo zbadano go zaraz po wypadku. Ale policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.

Z kolei wczoraj 3 osoby zginęły po czołowych zderzeniach samochodów w Zawadzie Pilickiej, Rybniku oraz w Kończycach Wielkich.

Od wczoraj warunki na drogach w Śląskiem są fatalne. Wieje mocny wiatr, co pewien czas pada śnieg, miejscami bardzo intensywnie. To sprawia, że kierowcy nagle wjeżdżają w sam środek śnieżnej zamieci. W wielu miejscach nocą jezdnie pokryły się lodem, bo temperatura spadła poniżej zera. Niestety dziś w nocy znowu będzie mróz.

Od wczoraj na drogach w Śląskiem było już ponad 200 kolizji i stłuczek.

(mpw)