"Prokuratura wszczęła śledztwo ws. śmierci rocznego chłopca" – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler. Sekcję zwłok 16-miesięcznego dziecka zaplanowano na dziś. "Dzięki temu będzie można ustalić bezpośrednią przyczynę zgonu" – powiedział.

Do zdarzenia miało dojść 3 listopada w jednym z mieszkań w wielkopolskich Zdunach. 30-letnia kobieta podała dziecku herbatę, którą chłopczyk miał się zachłysnąć.

Policja o całym zdarzeniu dowiedziała się dopiero od zespołu ratownictwa medycznego. Do mieszkania 30-latki następnego dnia przyszła bowiem sąsiadka kobiety, która zobaczyła martwe dziecko w łóżeczku. Wezwała pogotowie, a ratownicy medyczni policję.

Prokuratura Rejonowa w Krotoszynie wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Wiadomo, że wcześniej 30-latka została pozbawiona praw rodzicielskich nad innym dzieckiem i miała przyznanego asystenta rodziny.

Kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zdunach Alina Hybsz powiedziała, że kobieta przeprowadziła się do Zdun ok. miesiąc wcześniej, do wynajętego mieszkania.

Nie pracowała, była pod naszą opieką. Świadczyliśmy pomoc taką, jaka była w danej chwili potrzebna - powiedziała.