Jeszcze tydzień i Wigilia - czas radosnego świętowania i upragnionego odpoczynku. Jaki jest konieczny warunek udanego relaksu w tym czasie? Oczywiście – nie mieć niczego na głowie. Na przykład zadanych lekcji, kiedy jest się uczniem. Reporterzy RMF FM postanowili sprawdzić, czy święta to dla dzieci rzeczywiście czas wolny od nauki.

Niektórzy nauczyciele zadają prace domowe na okres świąt. Jak twierdzi jeden z uczniów olsztyńskiej podstawówki, ilość zadań, jakie dostają, zależy od humoru uczących, którzy jak mają dobry humor, to zadają mniej, jak się zdenerwują (…) to zadają trochę więcej:

Czy faktycznie zależy to wyłącznie od humoru nauczyciela? Polonistka Marta Pałkowska z III liceum w Łodzi podaje inne powody. Jej zdaniem uczniowie będą musieli na przykład doczytać w święta lektury z drugiego semestru, na których opanowanie dostali rok, a nie zrobili tego w wakacje:

Nieco inny punkt widzenia prezentuje nauczyciel geografii Michał Jasnosz. Wszelkie prace domowe, prace na lekcji (…) odbywają się w czasie semestru. Chcemy, żeby święta były odpoczynkiem dla nas i również dla uczniów - mówi:

Reporterowi RMF FM Andrzejowi Piedziewiczowi udało się znaleźć szkołę, gdzie zadawania zakaz domowych na święta zakazuje regulamin. Myślę, że to wynika z tego, że uczniowie muszą odpoczyć. Jeżeli ktoś chce się uczyć, to bardzo dobrze – to jego wybór. Natomiast nie ma takiego obowiązku, nie narzuca im się, że muszą - mówi dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Olsztynie Jolanta Skrzypczyńska. Posłuchaj:

A czy Waszym zdaniem zadawanie prac domowych na czas świątecznego wypoczynku ma sens? Czekamy na maile pod adresem fakty@rmf.fm