Suma mierzącego 215 cm długości wyłowił z Wisły, na wysokości wzgórza wawelskiego, Kamil Walicki. "Siedziałem i gapiłem się na tego stwora jak sroka w gnat. Nie jestem sumiarzem i nigdy nie widziałem wąsatego w takim gabarycie" – napisał w internecie, chwaląc się zdjęciem wyłowonej ryby.



To kolejna gigantyczna ryba wyłowiona z Wisły na terenie Krakow. W zeszłtym tygodniu Szymon Tomera trafił na okaz mierzący 227 cm.

Kamil Walicki złowił gigantycznego suma w Wiśle w centrum Krakowa.

"Kręciliśmy się po wodzie, aż w końcu Paweł znalazł miejsce, w którym pływało kilka dwumetrowych sumów. Na obszarze 100 metrów widzieliśmy kilka wielkich ryb, więc nie odpuszczaliśmy tego miejsca" - pisze na swojej stronie internetowej Kamil Walicki.

"Ryba złamała wędkę. Ale wciąż była na haku, wciąż obracała łódkę! Paweł zaczął nagrywać, a ja targałem się z potężną rybą na środku Wisły, w centrum Krakowa. Gdy po raz pierwszy przemielił ogonem powierzchnię wody, kilku spacerowiczów przystanęło i zaczęli się przyglądać naszym zmaganiom" - relacjonuje swoje zmagania z rzecznym potworem.

Wędkarz nazwał rybę "Smokiem wawelskim" ze względu na miejsce połowu i rozmiary.

Po pamiątkowych zdjęciach sum został wypuszczony do wody. "Szeroki ogon olbrzymiego suma zniknął w mętnych wodach królowej Polskich rzek" - pisze.

Sum to największa słodkowodna ryba w Europie.