Mniej więcej połowa marszałków województw zgodziła się na podwyżki dla pracowników Polregio. Pozostali jeszcze nie podjęli decyzji. Widmo strajku jednak nie zniknęło. „Decyzja o strajku od północy 16 maja we wszystkich zakładach Polregio jest aktualna i bez porozumienia nie zostanie odwołana" - pisze szef związku zawodowego maszynistów.

Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Polregio poinformował, że 16 maja we wszystkich zakładach spółki poza centralą zostanie przeprowadzony strajk generalny. Związki zawodowe w spółce chcą podwyżki wynagrodzeń o 700 zł brutto z wyrównaniem od 1 grudnia 2021 r.

Wczoraj władze spółki poinformowały o wstępnym porozumieniu ze związkowcami, ale nadal może dojść do zatrzymania pociągów. Polregio zgadza się na podwyżki, ale potrzebuje zgody współwłaścicieli, czyli marszałków wszystkich województw.

Z nieoficjalnych informacji reportera RMF FM Pawła Balinowskiego wynika, że w tej chwili mniej więcej połowa marszałków już zgodziła się na podwyżki dla pracowników Polregio. 

Spółka do jutra czeka na pisemne deklaracje, również na jutro zaplanowała spotkanie ze związkami zawodowymi, by podjąć próbę podpisania porozumienia. Powinno się ono zacząć około godziny 13. Może potrwać do wieczora.

Jeśli wszyscy marszałkowie nie wyrażą zgody na podwyżki, Polregio będzie próbowało przekonać związki do częściowego porozumienia i odwołania strajku tylko w tych województwach, których marszałkowie zgodzili się na podwyżki. To by jednak oznaczało paraliż na kolei w pozostałych regionach.

Wszystkie opcje są na stole - usłyszał dziennikarz RMF FM. Jutro jest spora szansa na kompromis, ale nie wiadomo jeszcze w jakiej formie.

Opracowanie: