Dwaj mężczyźni, którzy w miniony wtorek napadli na stację paliw w lubuskim Myszęcinie, zostali zatrzymani. Obaj przyznali się do brutalnego napadu i kilku podobnych przestępstw. W areszcie spędzą trzy miesiące, a grozi im do 12 lat więzienia.

Bandyci napadli na pracownika stacji paliw, znajdującej się przy ruchliwej drodze krajowej nr 2 z Poznania do Świecka. Według policji byli bardzo brutalni. Jeden z nich bił mężczyznę stalowym łomem. Kiedy napadnięty leżał na ziemi, napastnicy zaczęli plądrować kasę. Pracownik stacji został poważnie poturbowany – relacjonowała rzeczniczka lubuskiej policji, Agata Sałatka. Ukradli kilka tysięcy złotych. Policja zabezpieczyła taśmy z monitoringu stacji i przesłuchała świadków.

Zatrzymani mieszkają w gminie Torzym w Lubuskie. Mają 22 i 23 lata.