Podręczniki za darmo i prezenty dla nowych uczniów. To przywilej dzieci uczących się w jednej z podstawówek w Sosnowcu. Kilka lat temu rodzice dzieci utworzyli stowarzyszenie, które przejęło szkołę.

To jedyna prowadzona przez rodziców szkoła w okolicy. Kilka lat temu nie przekonał ich argument, że z przyczyn ekonomicznych trzeba ją zlikwidować. Część pieniędzy na utrzymanie szkoły dostają teraz z ministerstwa, z resztą problemów radzą sobie sami: Wykorzystujemy wolny czas – ferie, wakacje na większe remonty.

Dzięki prywatnym kontaktom rodziców, szkoła między innymi zdobyła komputery, a najmłodsze dzieci dostały za darmo książki. Zapewniamy dzieciom bezpłatne książki od pierwszej do trzeciej klasy - mówią rodzice. To ważne, bo szkoła znajduje się w starej, coraz biedniejszej dzielnicy miasta. Ma już prawie 80 lat i dlatego jej znaczenia dla mieszkańców nie można przecenić.

Dodajmy, że w Śląskim Kuratorium Oświaty jest już lista około 40 szkół i przedszkoli, które w tym roku planuje się zlikwidować. Niektóre z nich mają przejąć utworzone przez rodziców stowarzyszenia.