Ponad 120 załóg wystartowało w tegorocznym rajdzie Złombolu z metą w Stambule. Efekt imprezy - to zebranych ponad 170 tys. zł na prezenty dla dzieci ze śląskich domów dziecka. Ich rozwożenie zakończyło się tuż przed świętami. Trafiły one łącznie do 8 domów dziecka.

Maluchy dostały pod choinkę m.in. komputery, telewizory, rowery, sprzęt sportowy, gry i stoły do ping-ponga. Nigdy nie liczyliśmy, że uda nam się uzbierać tyle pieniędzy i że w ogóle tyle osób z nami pojedzie, że znajdzie się tyle fantastycznych, pozytywnych wariatów, którzy kupią jakieś stare złomy i pojadą z nami do Azji - mówi Marcin Teslaw, organizator rajdu.

Warunkiem uczestnictwa w Złombolu było wpłacenie tysiąca złotych na prezenty dla dzieci i wyruszenie w podróż samochodem wyprodukowanym za czasów komuny. Prawdziwym urokiem rajdu jest to, że samochody cały czas się psują. W wartburgu jeden uczestnik zmieniał nawet tłoki i robił remont silnika w Bułgarii, żeby dojechać do Turcji - opowiada jeden z uczestników rajdu.

Organizatorzy zapowiedzieli już, że w przyszłym roku Złombol wystartuje po raz kolejny. Wiadomo już, że tym razem syrenki, maluchy, nysy i wartburgi będą miały do przejechania o 500 kilometrów więcej.