Kilkanaście nowych fotografii uczestników zeszłorocznego Marszu Niepodległości w Warszawie, którzy mogli łamać prawo, trafiło do jednostek policji w całym kraju - dowiedział się reporter RMF FM. Od prawie roku prokuratura nie dała rady postawić zarzutów żadnej z osób, które są podejrzewane między innymi o propagowanie treści zakazanych prawem i sianie nienawiści na tle narodowościowym.

Kilkanaście nowych fotografii uczestników zeszłorocznego Marszu Niepodległości w Warszawie, którzy mogli łamać prawo, trafiło do jednostek policji w całym kraju - dowiedział się reporter RMF FM. Od prawie roku prokuratura nie dała rady postawić zarzutów żadnej z osób, które są podejrzewane między innymi o propagowanie treści zakazanych prawem i sianie nienawiści na tle narodowościowym.
Uczestnicy Marszu Niepodległości 2017 na Moście Poniatowskiego w Warszawie / Leszek Szymański /PAP

Na początku roku policjanci dostali zdjęcia sześciu osób. Ustalono ich tożsamość, jednak podczas przesłuchań większość z nich zaprzeczyła, że to one są na wizerunkach wypreparowanych z nagrań filmowych. Powołano więc biegłego, który to ocenia. W przypadku jednej z osób już stwierdził, że to nie ona łamała prawo 11 listopada 2017 roku w Warszawie.

Jak dowiedział się reporter RMF FM, według policji dwie z podejrzewanych osób to cudzoziemcy - mieszkańcy jednego z krajów Unii. Wysłano już nakazy dochodzeniowe, by te osoby przesłuchać i potwierdzić, czy brały udział w Marszu Niepodległości. Jeśli zaprzeczą - mają im być zrobione fotografie do porównań.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.


(MN)